Skąd tyle dźwięku?
Jeżeli jesteś muzykiem lub zajmujesz się muzyką hobbistycznie, to wiesz, że kupowanie sprzętu będzie wpisane w życie twoje i twojej rodziny już do końca waszych dni. Nie wiadomo, kiedy się zaczyna i nigdy się nie kończy, podobnie, jak historia pewnej zażyłej znajomości…
Wracając jednak do naszego brzmienia. Pierwsze koncerty zagraliśmy akustycznie, ale szybko i nadzwyczaj zgodnie stwierdziliśmy, że potrzebne nam jest większe instrumentarium, elektryczna gitara, perkusja, bas.
Powszechnie wiadomo, że znakomitych muzyków w Polsce nie brakuje, a jednak w praktyce zebranie w krótkim czasie pełnego składu instrumentalistów okazało się zbyt trudne. Dodatkowo nasze marzenia od początku były jasne, chcemy grać dużo, w całej Polsce i za granicą.
Zdecydowaliśmy się na wykorzystanie urządzeń elektronicznych, z nadzieją, że pewnego dnia zostaną one zastąpione prawdziwymi muzykami. Główne elementy systemu backline i monitoring w trasie Elizy A. Tkacz, czyli naszej, to:
- elektroniczne piano sceniczne Roland RD-800,
- gitara Robin Ranger Custom,
- klawiatura sterująca M-Audio Code 61,
- mikrofon dynamiczny Beyerdynamic M88TG,
- mikrofon dynamiczny Sennheiser E835 S,
- procesor gitarowy Avid Eleven Rack sterowany kontrolerem Behringer FCB1010,
- interface Behringer X Air XR18,
- interface Focusrite Scarlett 18i8,
- interface Behringer UMC1820,
- splitter T.Racks Eight,
- bodypacki Behringer Powerplay P1,
- słuchawki Shure SE215,
- słuchawki Shure SE415,
- laptopy.
Na rysunku orientacyjnie przedstawiłam schemat połączeń. Obecnie nie wszystkie instrumenty, które widać na schemacie są przez nas wykorzystywane, stąd niewielkie różnice między schematem, a przedstawioną listą.
Oczywiście sam sprzęt, to nie wszystko. Do budowy systemu zużyliśmy prawie 200 m kabli, które Artur nocami własnoręcznie lutował. Wszystko mieści się w skrzyni typu Case Rack o wymiarach 10U45.
Zgodnie z tym, co napisałam na początku, marzymy o ulepszeniu systemu, w szczególności o zamianie odsłuchów i mikrofonów przewodowych na bezprzewodowe, ale na chwilę obecną mogę śmiało stwierdzić, że nas system jest kompaktowy i niezawodny. Mam nadzieję, że pewnego dnia pojedzie z nami na koniec świata i z powrotem.
0 komentarzy